poniedziałek, 25 października 2021

Degustacje whisky Pierwsza Butla opis i wyjaśnienie

 Degustację przeprowadzone przez moją osobę skierowane są dla osób, które doszły do wniosku aby spożywać alkohol nie na ilość lecz na jakość. Podczas jednych z ciekawszych korepetycji, dowiesz się nowych rzeczy o alkoholach z możliwością spróbowania ;) 


Bardzo wzniosłe hasło powyżej udało mi się napisać, jednak wiadomo stojąc w sklepie i wybierając "lepszą butelkę whisky, rumu czy burbonu" najczęściej kierujemy się ceną, wyniosłym kształtem butelki/tuby paradnej, opinii w Internecie lub bezpośredniej pomocy sprzedawcy. W efekcie wracamy z jedną pozycją do domu pełni nadziei, że trunek będzie nam smakował i nie trzeba będzie dolewać coli. Spieszę z wyjaśnieniem, może poprzednie zdanie zajechało lekko pesymizmem, ale wśród najlepszych pozycji jakie wzbogaciły mój barek, sam nie jeden raz wydałem "dużo za dużo" a przyjemność była znikoma. Takie są ceny przygody z alkoholami, raz rodzaj alkoholu po prostu nie podejdzie a dwa rzucimy się na głęboką wodę bez przygotowania. 



Tutaj degustacja jest drogą na skróty, że w cenie średniej blended whisky wraz z wyjaśnieniem możesz poznać smak pięciu propozycji. Do każdej osoby podchodzę indywidualnie, po mojej stronie leży obowiązek aby wszyscy skorzystali zarówno pod względem przyswojenia wiedzy o alkoholach, jak i propozycji, które smakowo będą odpowiadać kubkom smakowym klienta. Degustacje nie są sztywno osadzone w ramach czasowych, najczęściej trwają około 2 godzin i do tej pory każde spotkanie cechowało się zachowaniem wysokiej kultury osobistej z mojej strony jak i ze strony gości. Podczas spotkania oprócz alkoholów na stole goszczą przystawki oraz napoje.  


Wszelaka indywidualność w podawaniu trunków wśród gości nakreśliła kilka programów degustacyjnych które przedstawiam jako przykład:

-Początki z whisky: tutaj przedstawiam podstawowe różnice między whisky typu: blended whisky, single malt whisky, irish whiskey, burbon i canadian whisky 

-Początki z Single Malt: tutaj porównujemy rodzaj i czas leżakowania, zaczynamy od Moltów leżakujących tradycyjnie (beczki po burbonie) aby po chwili sprawdzić co daje wzbogacenie starzenia w beczkach po innych trunkach.

-Wstęp do dymnych Whisky:  whisky dymne są moim zdaniem najbardziej polaryzującym typem. Tutaj służę pomocą podając whisky wprowadzające w dymne tematy, aby koniec programu zakończyć flagowym dymnym potworem.

-Nie samą Szkocją whisky stoi:  porównujemy Szkockie Single Malty z Tajwańskimi i Japońskimi.


Największym wyzwaniem podczas prowadzenia degustacji z jakim się zmierzyłem były degustację z Pawłem, który przyszedł 5 razy pod rząd na każdą dostępną degustację i za każdym razem byłem w stanie przedstawić całkiem inną drogę. Poniżej udostępniam wpisy moich gości, którzy chcieli wystawić mi recenzje:


Karol:

"Niedawno miałem przyjemność brać udział w degustacji przeróżnych whisky oraz poznania wielu różnych dróg smakowych.

Podczas całej degustacji spróbowałem 5 pozycji: The Glenlivet, Bushmills 10, Glendronach 12 oraz Caol Ila 12. Każda z tych pozycji charakteryzowała się odmiennym klimatem, smakiem, finiszem.
Najbardziej do gustu przypadł mi jednak 12 letni Single Malt Caol Ila. Nawet nie wiedziałem, że whisky może mieć tak przyjemny zapach. Nuty dominujące w tej pozycji to wanilia oraz nieco przypalone drewno. Smak w pierwszej fazie jest bardzo miły dla podniebienia, alkohol bardzo dobrze zamaskowany. Wyczuwany smak karmelu, oraz pochodna kawy o dymnym finiszu. Pozycja must have.
Kolejnym trunkiem wartym spojrzenia jest Bushmills 10. Pozycja ta cechuje się słodowym oraz kwiatowym zapachem. Alkohol wyczuwalny lecz nie dominujący. W smaku słodki, wyczuwalna nuta toffi oraz przypraw. Co do finiszu pozycja ta mnie zszokowała. Spodziewałem się finiszu o bardzo mocnym uderzeniu alkoholu jednak Bushmills zaskoczył finiszem w stylu cappuccino. Podsumowując finisz przyjemny, delikatny jedynym minusem jest czas jego trwania.
Ostatnią pozycją w tym zestawieniu jest Old Pulteney 12 letnia whisky, która w przeciwieństwie do pozostałych zaskoczyła mnie konsystencją. Można powiedzieć, że jest wręcz oleista. Wyczuć w niej można nuty torfu, bryzy morskiej. W smaku wytrawna, owocowa można również wyczuć nuty cytrusów. Finisz słonawy, lekko wyczuwalna gorzka czekolada. Kolejna pozycja must have. Resztę doznań smakowych zachowam dla siebie pozostawiając tym samym pole do wyobraźni. Degustacja prowadzona była przez Jakub Tymiński. Jest to osoba, która z pewnością zna się na tym co robi.

Dzięki niemu miałem możliwość spróbowania na prawdę świetnych trunków, oraz dowiedzenia się o nich wielu ciekawostek. Pod względem przygotowania merytorycznego jak i zaplecza oceniam to na 9/10. Taka degustacja z pewnością jest opcją innego spojrzenia na alkohol. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nie przepadam za alkoholem, nie moja bajka. Jednak doznania smakowe oraz ten styl pobudzenia receptorów smakowych jest wyjątkowy. Polecam szczerze każdemu. "


Alicja:

Polecam degustację u Jakub Tymiński!
Jeśli chodzi o whisky, to jestem całkowitym laikiem. Dowiedziałam się dziś wielu nowych, ciekawych rzeczy. Jakich? Umówcie się z tym Panem, kontaktując się z nim przez jego profil bądź jego stronę: Pierwsza Butla.
Czego próbowałam?
1. Blanton's - amerykański bourbon z destylarni Buffalo Trace
2. Old Pulteney - morska whisky szkocka
3. Connemara - jedyna ogólnodostępna irlandzka whisky dymna
4. Laphroaig - whisky torfowa że stolicy dymów
Oraz wódkę ziemniaczaną Miler Spirits.

 

Mateusz:

Właśnie miałem przyjemność być na promocyjnej degustacji whisky "Wprowadzenie w Single molt" w którym przewinęły się takie marki jak Glenfiddich 12 y.o., Bushmills 10 y.o., Glenmorangie 10 y.o., Talisker 10 y.o. oraz Ardbeg 10 y.o. Prezentację whisky, wraz ze szczegółowym omówieniem poprowadził Jakub Tymiński
Serdecznie zachęcam do udziału w kolejnych degustacjach, które nastąpią niebawem!






piątek, 15 października 2021

Serum prawdy, czyli degustacja sera Światowid Morski w plastrach

 Ser jest wspaniałą przystawką, która gości na naszych stołach od wielu tysięcy lat. Podawany zarówno jako przekąska, jak i smak przewodni w wielu rodzajach dań.

Pierwsza próba wytworzenia sera według wikipedii miała miejsce ok.  7500 r p.n.e na Polskich Kujawach, lecz jak to większość naszych odkryć, wieść poniosła się na zachód i 5000 lat później ser był znany na terenach obecnej Francji i Włoch.


 Bohater dzisiejszego wpisu nie jest wyniosłą formą, a podstawowym wariantem sera podpuszczkowego. Do produkcji używany jest enzym trawienny, którego najwięcej można znaleźć w śluzówkach żołądków cielęcych.



Dobrze sprawdźmy czym uraczy nas dziś Ser morski Światowid.













Nos:..... no dobra koniec żartów ;) Tytułem i początkową treścią chciałem zmylić moją garstkę czytelników a dziś pochylać się będę nad...

Plantation Original Dark Double Aged Rum i Plantation 3 Stars



Co do wyboru kierowałem się aby wybrać rum, który "pół schodka" wyżej stoi od najbardziej znanych w Polsce, oraz aby mieć porównanie czy częściej będę sięgał po biały czy ciemny rum.


Także w pierwszej kolejności po serze ;) zajmę chwilkę trzygwiazdkową pozycją, gdzie owe gwiazdki nie znaczą tego samego co w np. Metaxie czyli lat leżakowania a ilość rumów, które wchodzą w skład.
Mamy do czynienia z kuparzem rumu z:

- Barbadosu
- Trynidadu
- Jamajki 

Swoją drogą w tej cenie spodziewałem się odpowiednika Single Malt'a i mogłem doczytać przy półce, ale życie uczy mnie iż dobre blended whisky da wiele więcej przyjemności niż nie jeden "molcik".

Butelka jest syto, ale gustownie udekorowana opisami w języku angielskim. Zadałem sobie odrobine trudu i przetłumaczyłem przed spróbowaniem Tasting Notes;

 "Żywe i dobrze wyważone trzy gwiazdki plantacji ukazują finezję i styl Trynidadu i Barbadosu, dobrze zintegrowane z charakterem i pełniejszymi smakami Jamajki. W nosie delikatne nuty tropikalnych owoców przeplatane brązowym cukrem i dojrzałym bananem. Na podniebieniu wykazuje subtelne nuty przyprawowo-kwiatowe z finiszem z trzciny cukrowej i wanilii."


Notka od Master Blendera skusiła mnie dość mocno a więc przechodzę do akcji.

Nos: cukierkowa słodycz nawiązująca do polskich kukułek, zapach raczej mało złożony, ale bardzo przyjemnie szukałem owocowości i dojrzałego banana, którego niestety nie znalazłem

Smak: Słodycz i przyjemna lekka alkoholowość, wyczuwalna z opisu M.B kwiatowość

Finisz: słodki, długo i przyjemnie gasnący

W luźnym porównaniu postawił bym na przeciwnym biegunie do budżetowych dymnych whisky (z racji kwoty za jaką kupiłem w/w rum), słodycz dominuje podczas każdej fazy degustacji, lekkość smaku zachęca do polania następnej porcji lub rozkoszowania się przyjemnym i długim finiszem. 


Przejdźmy do drugiej propozycji Plantation Orginal Dark Double Aged Rum, czyli rumu, który w pierwszej fazie leżakuje w beczkach po Burbonie aby później zaliczyć 2 fazę 3 miesięcznego starzenia w beczkach z francuskiego dębu (Cognac Cask). Z notki smakowej od Master Blendera możemy się dowiedzieć:

"To zachwycająca ekspresja, która dostarcza bogatych, ciepłych tonów autentycznego karaibskiego ducha. Ta dobrze zbilansowana mieszanka jest cudowna, gdy popija się ją z lodem, jest również wysoce zalecana do koktajli godnych pełnego rumu"  

Tym razem notka M.B mało wniosła, do końca wklepywania słów do translatora liczyłem na konkretny opis. Trochę informacja o lodzie i dedykacja rumu do koktajli mnie przestraszyła, ale zaprzestanę stawiania swojej osoby w roli "pieska francuskiego" i dzielnie sięgnę po kieliszek ;)

Nos: Słodycz cięższa niż w białej odsłonie, większa alkoholowość mimo iż jest w objętości alk. lżejsza o 1.2%, dębowość, owocowość

Smak: ku mojemu zdziwieniu słodycz przytłumiona jest mokro-papierową otoczką, w whisky owa papierowość mi przeszkadzała tutaj doskonale pasuje, w drugiej kolejności wyczuwam dębowość i owocowość 

Finisz: Bardziej z wytrawnych, dębowy, zaskakujący na końcu odrobiną słodyczy


Podsumowując niepotrzebnie przestraszyłem się propozycją dodania lodu. Podwójne leżakowanie moim zdaniem wprowadziło więcej różnorodności smaków niż zmieszanie 3 propozycji. Co do pijalności obydwie pozycje nie "wołały po colę". Rumy zagoszczą u mnie w barku na dobre i z czasem w przerwie od kolekcjonowania whisky uzupełnię barek o nowe pozycję.


 



Cardhu 12 Babska whisky?

 Jak szczupak jest królem wód, tak Johny Walkers jest królem blendów. A właśnie nasza dzisiejsza bohaterka w głównej mierze jest "esenc...