piątek, 12 lutego 2021

Connemara Peated Single Malt Irish Whiskey

 Relacja prawie na żywo! Dziś kupiona, dziś spróbowana i smak mnie zagnał do pisania.


Propozycja dymnej whisky spoza Islay? Gdzie z założenia whiskey irlandzkie są delikatniejsze. Musiałem w to wejść, spróbować... Inaczej bym mógł mieć problemy ze snem, iż taki miszmasz mógł mnie ominąć.



Ta Connemara jest bardzo dalekim irlandzkim krewnym swoich dymnych braci i sióstr ze Szkocji, pewnie dlatego nie jest tak częstym gościem na naszych marketowych półkach, grupach internetowych i na językach.

 Butelka i opakowanie trzyma poziom, cena nie wywołuję zakłopotania. Chęć podjęcia eksperymentu zmieszania dwóch światów, pakuję butelkę do koszyka sklepowego. A co w domu po otwarciu? Już opisuję:


Aromat: owocowy, słodki, lekko miodowy, subtelny powiew dymu

Smak: tutaj dym wychodzi przed szereg, nie jest to dym powalający, a raczej lekki, rześki, ale zdecydowany, w drugiej kolejności wyczuwalna gorzka czekolada przeplatana z korzennością i delikatną pieprznością 

Finisz: krótki, przyjemnie gasnący, zachęcający do dalszej konsumpcji 


Podsumowując Connemara jest świetnym zaproszeniem do wgłębienia się w tematy palonego torfu dla początkujących. Posmak nawiązuje do stolicy dymnych whisky szkockich, ale jak dla mnie za szybko opuszcza kubki smakowe. Eksperyment połączenia dymności, której nie trzeba szukać z lupą, jak to było w dymnej wersji Grands'a,  z łagodnością oraz pijalnością irlandzkich whiskey ocenił bym na 4+ biorąc też pod uwagę cenę butelki.


    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cardhu 12 Babska whisky?

 Jak szczupak jest królem wód, tak Johny Walkers jest królem blendów. A właśnie nasza dzisiejsza bohaterka w głównej mierze jest "esenc...