piątek, 22 stycznia 2021

Singleton Luscious Nectar - Single Malt

 Wiec przyszedł ten czas. 

Dzięki podpowiedziom z sieci udałem się po swojego pierwszego świadomego single malta dla początkujących. Na pierwszy ogień wybrałem Singleton Luscious Nectar.  Było to dla mnie odkrycie, że niedymne whisky też potrafią być bardzo ciekawe, co zaowocowało szybkim wzrostem kolekcji w dość niedługim czasie. Do dziś uważam, że to propozycja bardzo ciekawa zarówno dla wtajemniczonych jak i osób, którym chcemy łagodnie przedstawić świat moltów.

W tej propozycji jedyną odpychającą rzeczą jest notka polskiego dystrybutora, który najwidoczniej stwierdził, że w polskim opisie pod kontretykietą wystarczy podać objaśnienie dokładnie takie samo jak na formie podstawowej i nie wspomnieć czym ten produkt się wyróżnia. 


A wyróżnia się tym, że Singleton Luscious Nectar leżakowany jest w butelkach zarówno po Burbonie jak i Pedro Ximenez Oloroso (przynajmniej tak zdołałem to przetłumaczyć). Dalsza cześć tłumaczenia kontretykiety wygląda następująco:

"Smak jest pełen aktywności, pełen miękkich, zapieczonych jabłek, soczystego brązowego cukru, nut kremowej kawy i prażonych nut orzechowych. Jest to ambrozja, dekadencja warta spróbowania"



Moje odczucia

Nos: wyraźnie owocowy, subtelna alkoholowość, lekko maślany, śladowe ilości dębiny

Smak: w pierwszej chwili jabłkowy powoli przechodzący w pieprzność, która należy do tych przyjemnych a nie odrzucających, słodycz, lekka trawiastość 

Finisz: owocowy, słodki, pieprzny, przyjemny 

Dodać chciałem iż zarówno w aromacie, smaku jak i finiszu czuć pewną lekkość i bardzo przystępną pijalność degustowanego trunku. 

Uważam iż Singleton w tej wersji godny jest polecenia, mimo tego, że brakowało mi zadeklarowanego smaku kremowej kawy i prażonych nut orzechowych. Na pewno jest wart spróbowania jak i ponownego ugoszczenia tej propozycji w kieliszku. 


Stosunek zawartości butelki do ceny 8/10.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cardhu 12 Babska whisky?

 Jak szczupak jest królem wód, tak Johny Walkers jest królem blendów. A właśnie nasza dzisiejsza bohaterka w głównej mierze jest "esenc...